Wydanie korespondencji Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Jerzego Giedroycia będzie ważnym wydarzeniem. Jak w zwierciadle przegląda się w niej niemal cała historia minionego półwiecza, ale widziana z innej, nieznanej perspektywy. Odsłania ona kulisy wielu istotnych wydarzeń, rzuca nowe światło na działalność zarówno Radia Wolna Europa, jak i "Kultury", weryfikuje sady i opinie o niektórych osobach, w istotny sposób wzbogaca naszą wiedzę o sprawach, którymi żył Kraj i emigracja. Jest to zatem bezcenne źródło historyczne, do którego sięgać będą nie tylko historycy, ale również politolodzy, socjologowie, kulturoznawcy, historycy literatury i inni. Ale jest to jednocześnie wielkie dzieło literackie. Obaj bowiem jego bohaterowie znakomicie władają językiem polskim, potrafią nawet o przyziemnych sprawach pisać zajmująco i z wielkim zaangażowaniem. Ten korespondencyjny dialog dwóch niezwykłych osobowości czyta się jak pasjonującą powieść. Różnili się oni w wielu sprawach i nieraz na tym tle dochodziło do nieporozumień, a nawet ostrej wymiany zdań, ale nigdy nie zerwali tego dialogu i współpracy. Wiedzieli bowiem, że tego wymaga sprawa, o którą walczyli i której poświęcili swoje życie - sprawa niepodległości Polski.
Tytuł tej książki ma dwa znaczenia.Jeśli za nazwiskiem autora postawić przecinek i wyróżnić je krojem czcionki - całość będzie znaczyć, że mowa o Jerzym Giedroyciu i niektórych przynajmniej jego współpracownikach. Jeśłi przecinka brak, a nazwisko autora łączy się graficznie z tytułem, znaczy to, że sam autor należy do kręgu Giedroycia i pisze z tej perspektywy. Oba odczytania są zasadne. Zresztą część zebranych tu szkiców ukazała się pierwotnie w "Kulturze". Portrety osób żyjących, rozbiory dzieł literackich czy malarskich i wspomnienia pośmiertne spotykają się tu z zarysem historii Instytutu Literackiego o charakterze bardziej akademickim. Te rzeczy rodzajowo różne powstawały w różnych okresach, w różnych językach, dla różnych czytelników. Najdawniejsza pochodzi sprzed blisko dwudziestu lat; najnowsza - sprzed roku.Nie próbowałem ich ujednolicić.